Lozanna nie zachwyciła nas ani architektonicznie, ani kulinarnie, ale z tych wszystkich miejsc, które odwiedziliśmy podczas naszego dwutygodniowego pobytu wybrałam trzy… Każde inne, ale na swój sposób wyjątkowe.
1. Café des Avenues
O tym miejscu napisałam całkiem smaczną recenzję już jakiś czas temu. Klimatyczne, choć NIEidealne bistro oddalone od ścisłego centrum Lozanny. Najlepszy deser czekoladowy jaki kiedykolwiek jadłam i tatar z łososia, który trafił na listę najsmaczniejszych, zjedzonych przeze mnie, przystawek. Wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ – koniecznie zajrzyjcie, ślinka pocieknie.
2. Café Enning
Jak wracam myślami do Café Enning to od razu mam przed oczami najbardziej aromatyczne, pięknie podane RISOTTO z grzybami. To danie całkowicie skradło nasze serca. Idealnie ugotowany ryż w kremowym sosie z dodatkiem prawdziwych grzybów, czego chcieć więcej? Jakkolwiek by nie smakowały inne pozycje z karty (risotto było jedynym „testowanym” daniem) to dla tego risotto wróciłabym tam jeszcze nie raz.
Jak dodamy do tego bardzo przyjemne, mocno francuskie, wnętrze i niesamowicie uprzejmą i uśmiechniętą obsługę to szybko dochodzimy do wniosku, że to miejsce to strzał w dziesiątkę!
3. Pinte Besson
Jeśli najdzie Was ochota na prawdziwie szwajcarski wieczór, z prawdziwie serowymi potrawami to Pinte Besson spada Wam z nieba! Wnętrze niczym klimatyczna piwniczka – taborety zamiast krzeseł, malutkie stoliki, dekoracje prosto z pchlego targu, ściany pełnie obrazów, czyli trochę przeszłości w teraźniejszości.
Szwajcarskim specjałem bezapelacyjnie jest FONDUE, czyli gorący, ciągnący się ser z dodatkiem białego wina. Najczęściej podawany z pokrojonym w kostki chlebem lub z ziemniakami.
To danie musicie zjeść właśnie tutaj! Sami zobaczcie, chyba nie muszę Was dłużej namawiać…
Podsumowując: Lozanna nie jest ikoną kulinarną, ale można w niej znaleźć miejsca za którymi się po prostu tęskni – za smakami, za niebanalnym wystrojem czy po prostu za prawdziwie francusko-szwajcarską atmosferę, którą ja osobiście kocham całym sercem.
Więcej o naszych podróżach i smakach znajdziecie tutaj:
- Facebook: To the Food & Back
- Instagram: tothefoodandback